Ano, w bzach to i Didi piszczy i ja, i pewnie Fufajka (kto go jeszcze pamięta?...Didi owszem, szuka go prawie codziennie w kępie traw przy rozsadniku ;-)), i szalone wróble dzioiące z zapałem naszą sałatę, i Bzowa Babuleńka z baśni Andersena...hmmm może nie piszczy ale szepcze :-) W każdym razie zrobiło się bzowo, kalinowo, rzodkiewkowe, i co tylko jeszcze można sobie wymarzyć w maju. Kulinarnie po prostu szałowo, bo co z grządki to na stół a wróble, kosy, rudziki tylko apetytu narobią, i trza co sił gnać do domu i gotować albo tylko mieszać, doprawiać i chrupać. W tym przypadku rukola zdecydowanie rządzi i panoszy się w miskach i na talerzach wespół zespół z rzodkiewką. Nawet poświęciłam się dla wiosennej sprawy i wiosennych zielonych apetytów i rwałam w żywopłocie pokrzywy na zupę. O tym będzie w następnym odcinku, ale...doceńcie ten trud już teraz ;-) oczywiście nie gołymi rękami...
A na chwilę obecną wrzucam wiosnę na talerz mój ogrodowy - dla wróbli nasz ogród to dosłownie róg obfitości; uwielbiają między innymi nasiona mniszka, dosłownie rzucają się na dmuchawce, pasibrzuchy, a jakie to przyjemne, wyrywne i rozradowane całym tym małym puchatym łebkiem to słów nie mam. Wróblego entuzjazmu wypada więc życzyć i rzodkiewką zakąsić.
Moje bzowe cudawianki, w wazonie nietrwałe, ale powstrzymać się trudno by choć kilku gałązek nie przynieść do domu...
Rosła kalina z liściem szerokim..jestli i ona, a ja zachwyconam tymi ślicznymi kulkami, ....ach i och...;-)
Mama pyta codziennie - jak stokrotki (bo to od niej prezent, wraz z koszyczkiem) - są, żyją, dobrze się mają, podlewam ;-) raport stokrotkowy złożyłam...
A i tak nam się zachciało poszaleć na filmową nutę, zrzutę, czy jak to nazwiecie ;-) ryczka duma pod kaliną
Przepych pęcherznicy...
Szlachetne tulipany zawsze piękne nawet na tle niepięknym ;-)
Kto chce sobie podoreganić? Albo choć bosą stopę położyć na tym aromatycznym dywaniku...;-)
Ej raz, ej raz...to nie rzepka panie dziejku, nie przesadzajmy...zapraszam na rzodkiewy
Czereśnia mówi jak to może być pięknie już niedługo...i smacznie przede wszystkim :-D
I na koniec tego wpisu majo-zauroczonym - "A teraz maj, dokoła maj wyświęca ogrody..." coś do ucha, i w tany z majem.....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kuzynko - majowo-bzowo-listkowo! jest cuuuudnie!
OdpowiedzUsuń