wtorek, 11 lutego 2014

Gotuję ...krem cukiniowy z kształtnymi grzankami ;-)

Zupa krem powraca cyklicznie na obiad, na kolację - wszelakie dobra warzywne i przyprawowe się w niej kryją - a zatem chwała zupom! ;-) Tym razem zrobiło się cukiniowo. Wiem, wiem...- to nie sezon na cukinie, a miało być zgodnie z porami roku, etc, etc. Ale ja cukinie od pewnego czasu bardzo, ale to bardzo lubię i poluję na takie ładne, młode sztuki w sklepach Lidl i wówczas nawet zimą czy wczesną wiosną je przyrządzam. A swoją drogą, to w sezonie szalejemy równo, bo cukinia pięknie rośnie w naszym ogrodzie, ale na to przyjdzie czas latem to wtedy pogadamy. Obecnie cukinie from Lidl rządzą i zupkę upichciłyśmy smakowitą. Didi stosunek do cukinii podlega dużej zmienności - jednak zupę polubiła. A już kształtne grzanki wywołały ogromny entuzjazm :-D. Przystąpmy więc do dzieła:







Składniki:
  • 2 młode cukinie (z miękką skórką)
  • 2 duże marchewki
  • 4 ziemniaki ( u mnie 3 średnie jeden wielki)
  • 1 por
  • 4 ząbki czosnku
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • sól kamienna
  • bazylia suszona
  • kurkuma
  • sok z cytryny
  • ostra papryka
  • 2-3 łyżki oliwy z oliwek
  • łyżeczka masła 82%


Wykonanie:

Warzywa obieramy - oprócz cukinii - gdy ma miękką skórę zdecydowanie nie obieramy, o to właśnie chodzi, by nie była stara, zdrewniała i twarda jak podeszwa, pełna wielkich nasion. Kroimy jarzyny w kawałki - plastry, słupki, jak lubicie. Podsmażamy na 2-3 łyżkach oliwy z oliwek w kolejności: oliwa, marchew, pyrki, cukinia, por, czosnek i przyprawy dodajemy: pieprz, sól, bazylię oraz kurkumę. Smażymy, mieszamy na niewielkim ogniu.






Zalewamy wrzątkiem do wysokości warzyw (zawsze możecie dolać, gdyby zupa wyszła za gęsta). Gotujemy około 20-30 minut do miękkości warzyw. Miksujemy niedokładnie tak żeby pozostały kawałki marchewki czy plastry cukinii wdzięcznie pływające w zielonkawym kremie ;-). Dosmaczamy masłem, pieprzem, solą oraz sokiem z cytryny -zupa nie może być mdła.


Nawet Pan Żaba dał się skusić, czeka z niecierpliwością na swą porcję - sprowadzony w trybie pilnym przez Didi z łazienki ;-0 Tylko nie do mojej miseczki, proszę...nie pocałuję Pana, co to, to nie...

Składniki - grzanki:
  • 2 skibki chleba (ja miałam pszenno-żytni)
  • dwa plastry sera żółtego
  • tymianek
  • keczup (u nas Pudliszek dla dzieci i Pikantny Kotlin)


Wykonanie:

Wycinamy z chleba kształty grzanek wycinaczkami ( u nas kwiat i serce). Kształty odpowiednie wycinamy także z sera, ser na chleb wędruje, posypujemy tymiankiem, obrzeżamy keczupem i na suchą patelnię kładziemy. Pieczemy na mini ogniu aż ser się roztopi - tak jak kto lubi. Grzanka do zupy wspaniale pasuje podniebienie cieszy, w rękę sama idzie. Didi pochłania grzanki przed konsumpcją zupy, więc nie muszę przekonywać nikogo, że są bardzo dobre. 








2 komentarze:

  1. A to dopiero apetytu nabrałam tylko cukinię znaleźć muszę dzieki za taki fikusny przepis Axa

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepyszny ten krem i co najważniejsze nie przypomina zupy. Sz.żyje w przeświadczeniu,że to sosik warzywny: ) A jak dochodzą do tego grzanki np. w kształcie misia, to talerz jest pusty. Dziękuję za kolejną pyszną i zdrową inspirację! Aga S.

    OdpowiedzUsuń

Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...