Z połowy drożdżowej kostki powstały rogaliki, z połowy cebularze, czyli placuszki z dołkiem wypełnionym farszem cebulowym (i pieczarkowy byłby odpowiednio, ale wówczas musiałyby nazywać się pieczarkarze). W sumie przypominają mi one takie pizzerki, ale skład ciasta nie jest dokładnie składem ciasta na pizzę. Na zimowe wieczory są w każdym razie w sam raz. I tym razem ominęłam z daleka mąkę pszenną i cukier. A cebularze zniknęły w mgnieniu oka - dobre także na zimno, poza tym można je odgrzać nawet na patelni delikatnie natłuszczonej oliwą z oliwek.
Składniki - ciasto:
- 20 dkg mąki orkiszowej
- 20 dkg mąki żytniej
- 40 g drożdży świeżych
- 2 łyżeczki ksylitolu, czyli cukru z brzozy
- 1 szklanka mleka 3,2%
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- kurkuma
- imbir
- pół łyżeczki soli kamiennej (Kłodawa)
- 1 żółtko
Składniki - farsz:
- 6 średnich cebul
- pieprz czarny świeżo zmielony
- majeranek
- bazylia suszona
- 2 łyżki słodkiej śmietany 18%
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sól
- 15 dkg żóltego sera (u mnie salami)
- siemię lniane lyb sezam do posypki (względnie tymianek suszony)
Wykonanie:
Drożdże rozdrobnić, wymieszać z ciepłym mlekiem oraz cukrem brzozowym, odstawić na kilkanaście minut. Dodać mąki - pszenną (smak kwaśny), żytnią (smak gorzki), kurkumę, żółtko, oliwę, imbir oraz sól.
Ciasto zagnieść, odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce - u mnie makutra stała przy grzejniku na krześle ;-) na godzinę.
W międzyczasie obrać, posiekać w półplastry cebulę, zeszklić i podrumienić na łyżce oliwy z oliwek, można potem dusić chwilę pod przykryciem, by mieć pewność, że będzie miękka, doprawić pieprzem, solą, bazylią oraz majerankiem. Gdy smaki się przegryzą, zestawić z ognia, lekko przestudzić i połączyć z dwiema łyżkami słodkiej śmietany.
Z ciasta uformować równe kulki (ilość od 9 do 12, zależnie od wielkości), spłaszczyć na placuszki, odłożyć, by trochę podrosły. Zrobić ręką wgłębienie i ładować farsz ;-). Cebulową górkę posypać startym żółtym serem i nasienną lub ziołową posypką.
Didi żeruje w misce z serem - give me more..
Piec około 20-25 minut w 200 stopniach, podawać gorące. Można podać z keczupem, ale niekoniecznie. Farsz cebulowy jest przepyszny! Trochę mi zostało i wyjadłam...;-D
mniam mniam... bardzo lubimy cebularze... już dawno ich nie robiłam... a te twoje wyglądają bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak mi się jakoś kojarzyliście z cebularzami, że je robisz...;-) są pycha oł jes
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie więc smakują wyśmienicie, szybko zrobić ja je muszę by ratowac chorą duszę, dość witamin pewnie mają więc i radość ciału dają, ruszam więc ja do roboty, już czekają glodne koty, ale dla nich nie to danie, tylko dla nas na śniadanie hi, hi Axa
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCebularze wyglądają bardzo apetycznie i jestem przekonana, że na pewno wielu osobom z mojej rodziny by smakowały. Ja często również robię różnego rodzaju wypieki, ale z przepisów https://basiazsercem.pl/ które moim zdaniem są zdecydowanie najlepsze. W końcu jestem zarazem wielką zwolenniczką mąki.
OdpowiedzUsuń